Przejdź do głównej zawartości strony

Krzysztof Stopczyk | Okiem Obserwatora

„Istotą fars jest ich zwar­i­owane tem­po. W insc­eniza­cji Ciepla­ka akc­ja rozkrę­ca się przez cały czas i star­tu­jąc od w miarę spoko­jnego tem­pa, dochodzi do stanu fil­mu puszc­zonego na bard­zo przyspies­zonym przewi­ja­niu (…) Należy podzi­wiać aktorów, że nie gubią się w tej iloś­ci wejść, wyjść i powtórzeń poszczegól­nych scen. Powtórzeń, bo sztu­ka jest o pow­stawa­niu spek­tak­lu, a jak wiado­mo na próbach poszczególne sce­ny pow­tarza się. (…)

W „Czego nie widać” wys­tępu­je dziewię­cioosobowy zespół. W pre­mierowej obsadzie znaleźli się: Eliza Borows­ka, Lidia Sad­owa, Agniesz­ka Skrzypczak, Anna Smołowik oraz Maciej Czerk­lańs­ki, Adam Fer­en­cy, Sła­womir Grzymkows­ki, Oskar Hamer­s­ki i Rafał Zaw­ierucha. Było­by niespraw­iedli­woś­cią w sto­sunku do pozostałych osób, wyróżnie­nie kogokol­wiek z nich. Wszyscy mieli równy wkład w to, że pub­liczność świet­nie baw­iła się w cza­sie spek­tak­lu, a po jego zakończe­niu nagrodz­iła artys­tów dłu­gotr­wały­mi brawa­mi.
Grat­u­lac­je należą się również Alicji Antoszczyk (kostiumy) i Woj­ciechowi Ste­fa­ni­akowi (scenografia), ponieważ efek­ty ich pra­cy na pewno stanow­ią wartość dodaną spek­tak­lu.

Jeżeli chcą Państ­wo zaspokoić swo­ją cieka­wość na tem­at tego, co dzieje się za kulisa­mi teatral­ny­mi i przy okazji pośmi­ać się, radzę wybrać się do Teatru Kome­dia na „Czego nie widać” w reży­serii Pio­tra Ciepla­ka”