Przejdź do głównej zawartości strony
kilka osób siedzi i patrzy przed siebie w kamerę

Na pełnych obrotach

  • miejsce: Duża Scena
  • czas: 130 minut
  • przerwa: tak
  • dla kogo: 16+
  • cena: od 80 zł
  • osoby na scenie: 6
  • śmieszność: lekkie żarty na odreagowanie
  • ostrość: jest kochanka (nawet dwie), są kłamstwa
farsa komedia współczesna na randkę spodoba się młodym lekkie żarty kobiecy wieczór

Krótko mówiąc: jaka piękna katastrofa! Prowadzący telewizyjne show odnotowuje spadek notowań, więc musi zapunktować przed szefem. Szef wpada z wizytą, a prowadzący - w jeszcze większe kłopoty. Jest komiczne zamieszanie wokół żony, cudza kochanka, awantura, a wszystko to na szalonych, pełnych obrotach przyprawiających o zawrót głowy!

Pędzimy w gromkim śmiechu!

Pełen opis

Wybierz termin spektaklu

 

sobota

 

sobota

 

środa

 

czwartek

Rezerwacja biletów grupowych pod tel. (22) 833 96 10

Galeria

Kiedy nowy szef wpada z wizytą, dobrze zrobić świetne wrażenie. Zwłaszcza jeśli od tego spotkania zależy przyszłość w popularnym telewizyjnym talk-show i fotel prezentera. Złośliwość losu bywa jednak nieubłagana - wszystko idzie dokładnie odwrotnie, niż powinno. Kochanka sąsiada zostaje mylnie wzięta za żonę, a żona, która niespodziewanie wraca z podróży… za kochankę.

Jak bardzo można zaplątać się w sieci kłamstw i kłamstewek - oraz jak trudno się z nich wyswobodzić?

„Na pełnych obrotach” to pełna zwrotów akcji farsa mistrza gatunku Dereka Benfielda o niesamowicie szybkim tempie. Przytrzyma na krawędzi fotela każdego, nawet najbardziej niewzruszonego widza.


Twórczynie i twórcy
  • Autor: Derek Benfield
  • Przekład: Emilia Miłkowska
  • Reżyseria: Tomasz Dutkiewicz
  • Scenografia: Wojciech Stefaniak
  • Kostiumy: Tomasz Dutkiewicz
  • Autor zdjęć ze spektaklu: Marek Zimakiewicz

Recenzje

Manu | Jelonka.com

„Oto znany i doświad­c­zony gospo­darz pop­u­larnego telewiz­yjnego talk–show, Patrick Sum­n­er (Tomasz Dutkiewicz zabawny i funkcjonu­ją­cy nieustan­nie na najwyższych obro­tach), za wszelką cenę prag­nie pokazać się z najlep­szej strony swo­je­mu nowe­mu sze­fowi, Regowi God­frey­owi (Tomasz Dedek ani przez chwilę nie zwal­nia...

Manu | Jelonka.com

„Oto znany i doświad­c­zony gospo­darz pop­u­larnego telewiz­yjnego talk–show, Patrick Sum­n­er (Tomasz Dutkiewicz zabawny i funkcjonu­ją­cy nieustan­nie na najwyższych obro­tach), za wszelką cenę prag­nie pokazać się z najlep­szej strony swo­je­mu nowe­mu sze­fowi, Regowi God­frey­owi (Tomasz Dedek ani przez chwilę nie zwal­nia aktorskiego tem­pa, ujaw­nia przy tym także duże pokłady autoironii). Od prze­biegu ich spotka­nia zależy jego dal­sza kari­era, zagrożona spad­kiem telewiz­yjnych notowań. Tym­cza­sem jego przy­ja­ciel Trevor (Rafał Cieszyńs­ki wykazał się zręcznoś­cią aktorską) przyprowadza do mieszka­nia swo­je świeżo poder­wane dziew­czyny – Jen­ny (intrygu­je i wnosi do spek­tak­lu sporo kobiecego wdz­ięku San­dra Staniszewska–Herbich) i Vir­ginię (świet­na Anna Mro­zows­ka) – na krótkie prze­chowanie. A żona Kate Sum­n­er (impul­sy­w­na, peł­na energii i nieprzewidy­wal­na, a przy tym sza­le­nie zabaw­na Katarzy­na Kwiatkows­ka), której miało nie być w domu, nieoczeki­wanie jest. A szef, który ma wygórowane stan­dardy moralne, myśli, że żoną jest kobi­eta, która żoną nie jest, ale chci­ała­by nią być. Lecz to dopiero początek zawirowań. Sztukę Ben­fiel­da ratu­je nieby­wała, peł­na arcyz­abawnych i zaskaku­ją­cych pomysłów reży­se­ria i wspani­ałe aktorstwo”

Robert Trębicki | Na pełnych obrotach

«„Na pełnych obro­tach” to kole­jny przykład świet­nego, zabawnego, kome­diowego spek­tak­lu, który powodu­je, że wciągu trzech godzin z prz­er­wą widz zat­apia się w zupełnie innej rzeczy­wis­toś­ci. To zasłu­ga przede wszys­tkim aktors­kich dokon­ań, dzię­ki którym całe przed­staw­ie­nie oglą­da się „z bananem na...

Robert Trębicki | Na pełnych obrotach

«„Na pełnych obro­tach” to kole­jny przykład świet­nego, zabawnego, kome­diowego spek­tak­lu, który powodu­je, że wciągu trzech godzin z prz­er­wą widz zat­apia się w zupełnie innej rzeczy­wis­toś­ci. To zasłu­ga przede wszys­tkim aktors­kich dokon­ań, dzię­ki którym całe przed­staw­ie­nie oglą­da się „z bananem na twarzy”, mając obok siebie wręcz wniebowz­iętą pub­liczność…»

„Opuszcza­jąc teatr z uśmiechem na twarzy słyszę roz­mowy widzów sto­ją­cych po jesionkę do szat­ni: „było super”, „spójrz Heniu na inne spek­tak­le tego teatru”, ”no to jeszcze tu przyjdziemy”…”

Odpowiedzi na częste pytania

Zaplanuj wizytę w Komedii