„[…] Narloch z rozpędzoną, roztańczoną obsadą z jednej strony buduje bardzo sprawną rekonstrukcję klasycznego wodewilu, a z drugiej — radykalnie podważa tę konwencję. Najważniejsza w tej strategii jest budowana kompletnie na przekór wszystkiemu postać najmłodszej córki, w którą w brawurowy, imponujący sposób wciela się Helena Englert: gra tu właściwie swój własny spektakl, osobny i zachwycający”
Cały tekst do przeczytania tutaj: https://www.instagram.com/guldapoleca/