„[…]Gratuluję dyrekcji Teatru Komedia pomysłu, żeby przedstawienie inicjujące Małą Scenę zostało poświęcone postaci Kaliny Jędrusik i że to Barbara Kurdej-Szatan mogła wcielić się w tę artystkę. Lepszego wyboru nie mogło być […] Spektakl zaczyna się jako monodram aktorki Barbary Kurdej-Szatan opowiadającej o aktorce Kalinie Jędrusik. A później przez godzinę widzimy na scenie na zmianę jedną lub drugą. Przyznaję, że patrzyłem z podziwem na te błyskawiczne transformacje. I nie chodzi mi o fizyczne podobieństwo, bo w tym przypadku sprawa była stosunkowo prosta, kilka ruchów i już z blond Barbary jest kruczoczarna Kalina. Ale znakomita była cała reszta: te powłóczyste spojrzenia, te czasami miękkie uwodzicielskie ruchy, a za chwilę zaczepna, kłótliwa piekielnica. Ale prawdziwe mistrzostwo to był głos! Gdy zamknęło się oczy, można było ulec złudzeniu, że słyszy się autentyczną Kalinę Jędrusik […]”
Cały tekst przeczytasz na: https://e‑teatr.pl/okiem-obserwatora-kalina-nie-chce-spac-43400