„Wszyscy aktorzy grają na najwyższych obrotach, z uwagą skierowaną na cały zespół i rzecz jasna widza. Pokazują maksimum techniki aktorskiej – widzowie mają poczucie, że to takie proste i lekkie. I dobrze, i tak być powinno […]. Choć tempo jest zabójcze, nie pokazują po sobie zmęczenia. Ich szybkie reakcje, przećwiczona do perfekcji spontaniczność nie słabną ani na chwilę. Akcja rozwija się błyskawicznie, obfituje w niewiarygodne wydarzenia oraz doprowadzony niemal do absurdu humor sytuacyjny, który wynika również z parodiowania znanych i lubianych trików czy schematów komediowych. Precyzyjna reżyseria wydobywa z tekstu wszelkie smaczki i refleksje. Piotr Cieplak nie zaniedbuje niczego, co mogłoby podkreślić pomysłowość oryginalnego tekstu”
Cały tekst przeczytasz na: https://teatrdlawszystkich.eu/znikajace-sardynki-i-urwane-wyzywajace-klamki/