„Wachlarz umiejętności aktorskich Dawida Dziarkowskiego olśniewa. Uwagę widowni, usadowionej prze kawiarnianych stolikach, niczym w międzywojennym varietes, koncentruje od chwili wkroczenia na scenę. Gestem, mimiką, artykulacją, śpiewem, ekwilibrystyką, wdziękiem… Zdaje się, iż mamy do czynienia z reinkarnacja Adolfa Dymszy – bohatera tego monodramu. Poruszającego, przetkanego humorem wysokiej gildii, nierzadko odkrywczego. Lecz przede wszystkim demaskującego czarną legendą Dodka funkcjonującą do dziś – jego rzekomą kolaborację z niemieckim okupantem […] Kolejne generacje Polaków poznają Dymszę poprzez obcowanie z kinematografią Drugiej Rzeczpospolitej. Dzięki fenomenalnym umiejętnościom Dziarkowskiego, a także rodzinnemu duetowi scenariuszowo-reżyserskiemu (ojciec – córka) Ogrodzińskich, będą sobie w stanie wyobrazić kunszt estradowy artysty, o którym Marian Hemar powiedział, że: „gdyby urodził się w Ameryce zapędziłby w kozi róg Chaplina, Keatona i Lloyda razem wziętych”. I nie był daleki od prawdy”
Cała recenzja do przeczytania tutaj: https://dorzeczy.pl/opinie/791007/zapert-smiesznie-i-strasznie.html#google_vignette